Rajd – rajd karkonoski rajd 14-15.06.2022

IMG-20220618-WA00077.26 i punktualny odjazd pociągu w kierunku Wrocławia. Cała nasza grupa 26 osobowa – 23 uczniów i 3 opiekunów: p. Jolanta Bogacz, Renata Majewska i Joanna Barszcz z podróżnym bagażem lokuje się na swoich miejscach. Ruszamy! Pełni adrenaliny jak będzie i oczekiwań na dobrą zabawę. Z przesiadką we Wrocławiu dotarliśmy „Kamieńczykiem” do Jeleniej Góry. Podróż przebiegła miło, wesoło i bezpiecznie. W Jeleniej przesiadamy się na autobus komunikacji miejskiej nr 6 do pętli i znów przesiadka, następnie 4 zawozi nas zaledwie do drugiego przystanku i awaria! No cóż, za dobrze szło- hej przygodo zaczyna się ! Na szczęście dolanie tajemniczego płynu spowodowało, że ruszyliśmy dalej. Uff… odetchnęliśmy. Dojechaliśmy do Przesieki, wesołą kolumną w rytmie muzyki – o którą zadbała męska część naszej ekipy- z bagażami na plecach i kółkach dotarliśmy na miejsce. No i dech zaparł widok okolicy, góry, lasy, przepiękna panorama Karkonoszy już zachęcała do wędrówki. Po obiedzie w klimatycznej stołówce ruszyliśmy szlakiem w kierunku Wodospadu Podgórnej. Zdając się na nawigację – co okazało się błędem- trafiliśmy na dziki szlak i zaliczyliśmy nieplanowaną kąpiel w Potoku Podgórna. Dzięki chłopcom udało się wszystkim przejść na drugą stronę potoku. To są supermeni ! Niektórzy zamoczyli nogi do kolan! Ale co tam mokre buty! Są sposoby, zawsze można założyć zapasowe skarpetki kolegi i owinąć nogi woreczkami, no i dalej do przodu. Nikt nie narzekał, nie marudził! Co za grupa! W wyśmienitych humorach dotarliśmy do wodospadu. Piękne miejsce! Niedocenione! W tym wodospadzie można morsować! Ba! Nawet jeden z naszych śmiałków zanurzył nie tylko nogi w lodowatej wodzie. Zabawy co niemiara! Krótka sesja fotograficzna i wędrowcy ruszyli szlakiem- już zielonym, do Małej Japonii- Suriwia. I znów okazało się, że warto było nawet się skąpać w lodowatej wodzie, żeby ujrzeć to CUDO!!! Ogród faktycznie w stylu japońskim, utrzymana zasada wabi sabi. Wabi oznacza pokorę i prostotę. Sabi wiąże się zaś z upływem czasu, dotyczy przemijalności i piękna naturalnego starzenia się. Niespotykana roślinność, najpiękniejsze kolory, okazałe kolekcje kwiatów, drzew i krzewów, liczących nawet ponad sto lat. To wszystko zapierało dech w piersiach. Dodatkowo przewodnik opowiedział o jednej z największych w Polsce prywatnych kolekcji zbroi japońskich samurajów. Napiliśmy się japońskiej herbatki w kawiarni i zjedliśmy pyszne lody. No, ale należało również zaliczyć plac zabaw. Bagatela! Ponad 10-metrowe zjeżdżalnie, linowe wieże wspinaczkowe, 9 zjeżdżalni, leżaki i plaża pełna białego piasku! Ten niezwykły park zabaw położony jest w przepięknym lesie, a patronuje mu Liczyrzepa – legendarny Duch Gór Karkonoszy. Po odpoczynku ruszyliśmy w stronę naszego Ośrodka Kaliniec. Tam czekała na nas pizza. Po kolacji jeszcze tylko strefa kibica – bo przecież prawdziwi kibice nie odpuszczą meczu Polska-Belgia – no i dyskoteka dla tych wytrwalszych. Po dłuuuuuuugiej nocy pięknie przywitał nas kolejny , cudowny, bardzo słoneczny dzień. Wspaniale! Przecież w planie plażowanie w Termach Cieplickich. I znów bagaże na plecy, na kółka i ruszamy w kierunku przystanku. Bez niespodzianek trafiamy do Aquaparku. Relaks, słońce, woda i zabawa na całego! Jedni w wodną piłkę grają, inni odpoczywają w jacuzzi – dla każdego coś fajnego! Opaleni , wypoczęci stratujemy do McDonalda! Ulubione jedzonko dopiero smakuje po tylu atrakcjach i aktywności! Wreszcie z pełnymi brzuchami- jeśli nie przepełnionymi- wędrujemy do Rynku Jeleniej Góry. Jakże klimatyczna ta Jelenia! Malownicze kamienice, kamieniste „kocie łby” i czerwony jeleń. Cudnie! Niestety czas ucieka i musimy zdążyć na pociąg, więc szybciutko biegniemy na autobus , bo już czeka i znów męska część ekipy zdaje egzamin na szóstkę- mimo swoich bagaży łapie za walizki zmęczonych koleżanek i już jesteśmy w 2, żeby dotrzeć na PKP. Tam czeka nas niespodzianka. Pociąg opóźniony! Ale , jak to ? Nikt się nie martwi ? Niektórzy nawet modlą się na peronie, żeby jeszcze nie przyjeżdżał! Tak super było, rajd się kończy – nie chcemy ! Opóźnienie trwało zaledwie 10min. Podróż powrotna również była miłym przeżyciem, niektórzy nawet zdążyli zmienić fryzury! No, ale cóż! To już jest koniec- docieramy do Domaszowic, a tam czekają utęsknieni rodzice. Czas się pożegnać. Jakże szkoda, że to tylko dwa dni! Chciałoby się więcej i więcej! Z taką zdyscyplinowaną i wesołą grupą można podróżować nawet na koniec świata!

Opiekunowie

 

Nasze wrażenia:

Zuzia: „Na pewno będę mieć dużo przyjemnych wspomnień”

Kuba: „Na wycieczce było bardzo pozytywnie zostanie ona mi na długo w pamięci”

Kacper: „Był ogień, bardzo pozytywne odczucia, wspaniała atmosfera, dziękuję za uwagę”

Zosia: „Niezapomniane wrażenia z najlepszym towarzystwem”

Miłosz: „Ta wycieczka była najlepsza. Będę mile ją wspominał.”

Szymon: „Najlepsza wycieczka pod słońcem!”

Amelka: „Na pewno najlepsza wycieczka na jakiej byłam!!”

Ksawier: „Takich wycieczek życzę sobie co miesiąc!😁

Wszytko na pięć gwiazdek!⭐⭐⭐⭐⭐

Było super! Dziękuję! ❤️”

 

Podoba Ci się? Udostępnij!!!
 Rajd – rajd karkonoski rajd 14-15.06.2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.