Święty Marcin nie należy do najpopularniejszych świętych. Jednak we Francji i w Niemczech jego kult jest szczególnie rozwinięty.
Kim więc był? Rzymskim legionistą, który, jak głosi legenda, jadąc w mroźną zimową noc ze swoim oddziałem, spotkał u bram miasta zmarzniętego żebraka. Mieczem odciął połowę swojego płaszcza i podarował go biedakowi. W nocy przyśnił mu się Jezus ubrany właśnie w ten kawałek płaszcza. Ten sen miał dla niego wielkie znaczenie. Wstąpił do zakonu, a gdy ludzie chcieli wybrać go na biskupa Tours, schował się przed nimi w komórce dla gęsi, które głośnym gęganiem go zdradziły. Całe życie żył bardzo skromnie, obdarzony ogromnym szacunkiem. Z racji wielu cudów i uczynków miłosierdzia, których dokonywał, stał się świętym. Jest patronem przede wszystkim dzieci, młodzieży, pasterzy i ptactwa (szczególnie gęsi). We Francji i w Niemczech dzieci wychodzą wieczorami z lampionami i w takich pochodach wędrują przez wioski czy małe miasta. W Polsce, zwłaszcza w Wielkopolsce, 11 listopada, organizuje się orszak świętomarciński – św. Marcin jedzie na białym koniu. Wypieka się według specjalnej receptury rogale z białym makiem, ciasteczkowe ludziki i piecze się gęsi.